W weekend poznaliśmy trzeciego zwycięzcę turniejów eliminacyjnych cyklu „O Puchar Niepodległości”. Do Gola Brodnica i Olimpii 2011 Grudziądz dołączyła Sparta Złotów, która zwyciężyła w zawodach rozgrywanych na własnym terenie.
Turniej cieszył się dużym zainteresowaniem najmłodszych, ale też licznie zgromadzonej publiczności. W rywalizacji mogły brać udział dziewczynki z rocznika 2010 i młodszych oraz chłopcy z rocznika 2011 lub urodzonych w późniejszych latach. Do najlepszej czwórki awansowały Akademia Piłkarska Reissa Piła, Noteć Czarnków, Chojniczanka Chojnice oraz Sparta Złotów. Dużo emocji dostarczył mecz półfinałowy pomiędzy dwoma pierwszymi drużynami, choć zabrakło w nim goli. O awansie młodych adeptów piłki nożnej z Piły do finału zdecydowały rzuty karne.
Drugie spotkanie półfinałowe również było zacięte, ale rozstrzygnięto je w przepisowym czasie gry. Sparta pokonała Chojniczankę 2:1. Piłkarzom z Chojnic na pocieszenie został mecz o trzecie miejsce, wygrany 3:1. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie finałowe, w którym triumfował zespół ze Złotowa. Najlepszym strzelcem turnieju został Błażej Chmielewski ze zwycięskiej drużyny. Tytuł najlepszego bramkarza otrzymał Filip Krystek z Akademii Piłkarskiej Reissa. Unię Wapno doceniono z kolei za postawę fair play.
Rywalizacja w Złotowie była emocjonująca, ale dużo działo się też wokół piłkarskich zmagań. Uczestnicy oraz ich bliscy mogli wziąć udział w specjalnie przygotowanych animacjach, konkursach i grach sprawnościowych lub też skorzystać z bogatej oferty zaplecza gastronomicznego. Wszyscy zawodnicy oraz trenerzy otrzymali atrakcyjne upominki. Oprócz pucharów zespołom z podium wręczono vouchery na zakup sprzętu sportowego – odpowiednio o wysokości 1000 zł, 700 zł i 500 zł. Dwie najlepsze drużyny awansowały do finału, który zaplanowano na 9 października w Białych Błotach. Na nim wartość nagród wzrośnie – w zależności od zajętego miejsca będą to trzy, dwa lub tysiąc złotych.
Organizatorem turniejów „O Puchar Niepodległości” jest fundacja Aktywni dla Polski.